kwi 13 2003

nigdy w zyciu:))


Komentarze: 3

nio bylam dzisiaj z rodzinka oprocz moniki w makro w krakowie:P bylo nawet spoko:P ale nie chcialabym mieszkac w krakowie:( tyle tam przepychu wszedzie pelno ludzi ktorzy jezdza tymi swoimi wypasionymi furami jak wariaci i wogole. jednym slowem nie zamienila bym Tarnowa na Krakow. wole to moje maluitkie miasteczko ale takie jakies inne od wszystkich. morze dlatego mi sie tak wydaje bo tu mieszkam tutaj na kazdym kroku kryja sie wspomnienia i nowe przygody. jest nawet takie przyslowie "wszedzie dobrze ale w domu najlepiej" i zgadzam sie z tym calkowicie. zawsze jak gdzies jade to czas sie tak ciagnie jak flaki a jak wracam do domu to tak jakos czas szubciej plynie nieprawdaz????? oki ide sobie paznokietki wymalowac:P nareszcie i pozniej spac ide:P a cio bede robila??? dobranoc

siula : :
kobietaslodkogorzka.blog.pl
16 kwietnia 2003, 19:20
Prawda, prawda... nie ma jak w domu i basta! A jakie słodkie są powroty, zwłaszcza te po dłuższej nieobecności, ma się wrażenie, że wszystko dookoła się zmieniło.
Kumcia
14 kwietnia 2003, 23:02
tak zgadzam sie :"wszedzie dobrze ale w domu najlepiej"..moje miasto tez jest male..ale to co tu jest moja rodzina i przyjaciele !..no nasze miasta sa kochane..:D co bedziemi ukrywac ten fakt
13 kwietnia 2003, 21:02
ja tez lubie swoje miasto..haha male ale moje :D

Dodaj komentarz